
Powrót po długich latach do wędkarstwa to najlepsze co mnie spotkało w życiu. Cieszy mnie każda ryba: i ta duża i ta mała. Większość oczywiście wraca do wody, bo liczy się relaks i dobra zabawa, nie ciśnienie na wyniki. Najchętniej poluję na drapieżniki metodą spinningową, ale lubię również posiedzieć nad wodą i pogapić się na spławik. Odwiedzam jeziora i rzeki oraz nasze morze, jednak uważam że dużym wyzwaniem dla wędkarza jest mała woda, dlatego często przesiaduję na miejskich zbiornikach retencyjnych, gdzie trudno o okaz, ale jeśli już się trafi, może zadziwić.
1 subskrybentów
Do tej pory blog odwiedziło 15671 osób.